niedziela, 23 września 2018

61.

Dlaczego wciąż i wciąż
Wpatruję się w nią?

W jej piękne usta,
W odbarwioną skórę,
W długie, pajęcze kończyny
I w te żyły, ścięgna i kości,
Które widać pomimo skóry.
Widzę jej włosy,
Ślicznie jej w nowej fryzurze.
  I tylko nie mogę przypomnieć sobie
Koloru jej oczu. Bo tylko w nie boję się
Cały czas patrzeć.

Znam jej głos, znam każdy ton.
Wiem kiedy szuka w torbie chusteczek
Bo robi to inaczej niż wtedy,
Gdy szuka okularów.
I wiem jak trzęsą się jej ręce,
Kiedy nie może znaleźć identyfikatora
Zupełnie inaczej niż wtedy,
Gdy jest jej zimno.

I znam jej nawyki,
ulubioną kawę.
I wiem jak pachnie.
Ale nie wiem jaki ma kolor oczu.
Za bardzo się boję, że w nie spojrzę dłużej
I już nigdy nie oderwę wzroku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy